Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 lutego 2020 r.
21:25

Ze Zwierzyńca dookoła świata. Wystarczyło 10 dni i dzień Fileasa Fogga

21 12 A A

Podróżnik Marek Marcola ze Zwierzyńca odwiedził ponad 90 krajów na 6 kontynentach, Zobaczył najwyższe góry, najwyższy wodospad i najdłuższą rzekę świata. Był na sawannie, pustyni, stepie i w dżungli. Był w wielkich miastach i w krajach „zatrzymanych w czasie”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Odbył Pan 10-dniową podróż dookoła świata.
- W zasadzie 11, o ile doliczy się tzw. „dzień Fileasa Fogga”, który zyskuje się jadąc w kierunku wschodnim. Przed tą podróżą byłem w ponad 90 krajach na wszystkich 6 zamieszkałych kontynentach. Gdybym postawił na globusie chorągiewki, okazałoby się, że stoją dookoła. Ale nie zrobiłem kołka i nie przeleciałem Pacyfiku, bo inne oceany po kilka razy. W RPA poznałem Polaka, który przystał na taki pomysł. Sam wszystko przygotowałem, spotkaliśmy się w Warszawie i polecieliśmy przez Dubaj do Perth (Australia), kolejno do Auckland (Nowa Zelandia), stamtąd do Buenos Aires - i to był dzień, gdzie przekroczyłem linię zmiany daty, czyli jak 25 października wyleciałem, to tego samego dnia przyleciałem. Czułem się jakbym się cofał w czasie. Z Argentyny popłynęliśmy promem do Montevideo (Urugwaj), skąd polecieliśmy do Madrytu, a później do Amsterdamu.

Po co to wszystko było?
- Po pierwsze: po to, aby ocenić rozmiar Ziemi. Jeżeli chodzimy pieszo czy jeździmy rowerem, to wydaje się ona ogromna, a przecież samolotem można ją przelecieć w dwie doby: rekord rejsowymi samolotami wynosi 52 godziny. Po drugie: człowiek może wtedy właściwie określić swoje miejsce na naszej planecie i je bardziej docenić. To, że mieszka się w bogatej części świata, ma stabilizację i możliwość rozwoju. Taki luksus ma mniejszość populacji świata.
Jest jeszcze coś: Poza Europą odkrywa się jak jest ona ważna ze swymi wartościami, historią, religią i tożsamością. Obawiam się, że wielu Europejczyków sobie tego do końca nie uświadamia. Dzięki tej podróży i innym wiem, jak wiele osiągnęła Polska. Będąc kiedyś w Montrealu zauważyłem, że Warszawa jest o wiele bardziej światowa, ma lepsze drogi, ciekawszą architekturę, a przede wszystkim wielką dynamikę w sobie.

Czego człowiek uczy się o sobie w podróży?
- Przede wszystkim swoich granic, ale i miejsca wśród innych. Musi odnaleźć się w tych 7 miliardach ludzi na świecie i uznać, że jest wprawdzie niepowtarzalny, choć w sumie podobny do innych w swych pragnieniach, radościach i troskach. Podróże poszerzają horyzonty, ale też trzeba nauczyć się patrzeć i odpowiednio odczytywać rzeczywistość. Ja przez wiele lat patrzyłem na coś, a nie widziałem tego najważniejszego, co przyszło dopiero z wiekiem i doświadczeniem. Nie bez racji mówi się, że podróże kształcą wykształconych.

Również uzależniają. Jak to jest, jak wraca się z takiej podróży?
- Na ogół już w drodze powrotnej myślę o następnym celu. A w domu staram się inaczej spojrzeć na swoje życie i otoczenie. To najlepszy czas na pozytywne zmiany.

Czy polityka danego państwa wpływa na mentalność ludzi?
- Polityka jest wprost proporcjonalna do tego, jak ludzie żyją. Byłem w październiku w Uzbekistanie, który do niedawna był bardzo autorytarnym i zamkniętym państwem. Teraz wjeżdżamy do niego bez wizy. Zmieniła się władza i nagle mieszkańcy zaczęli się czuć się wolnymi obywatelami. Wbrew Majakowskiemu to jednostki, a nie masy kształtują świat.

Fascynują pana wielkie miasta?
- Ostatnio zachwycił mnie Nowy Jork, który słusznie uważany jest za „stolicę świata”. Jest barwny, świetnie położony blisko wody, pełen życia i wspaniałych budynków. Odwiedziłem prawie wszystkie liczące się aglomeracje na świecie i nie widzę dla niego konkurenta. Ale to nie znaczy, że nie ma innych ciekawych miast. Bardzo podobała mi się Jokohama, Melbourne, Rzym czy La Paz. Niestety, często duże miasta są po prostu brzydkie, jak chociażby Biszkek. Z kolei pozytywnym zaskoczeniem była dla mnie nowa stolica Kazachstanu, wybudowana w ciągu 20 lat na stepie, ale ze smakiem i rozmachem. Jestem miłośnikiem architektury i na nią głównie zwracam uwagę. Liczy się także trudny do określenia, ale łatwo wyczuwalny duch danego miejsca, czyli genius loci.

Jaki kraj najbardziej pana zachwycił?

- Etiopia. Wszędzie na świecie - poza Europą - widoczna jest kalka kolonizatorów: brytyjskich, francuskich, hiszpańskich, portugalskich czy niemieckich. W Etiopii tego nie ma. To jedyny kraj, gdzie ich nie było - poza epizodem włoskim, którego skutkiem jest makaron w tamtejszej kuchni. 

Na prowincji ciężko jest określić w jakim wieku żyją ci ludzie, gdyż warunki bytowania są bardziej niż prymitywne. Można powiedzieć, że w XIX, a można równie dobrze, że w XI. Tam wciąż wiele osób nie widziało białego człowieka. W odróżnieniu od innych państw czarnej Afryki w Etiopii są zabytki: i to wspaniałe, jak kościoły w Lalibeli czy zamek w Gonder. To kraj ze starą monofizycką religią chrześcijańską. Mają piękne cerkwie czy manuskrypty. Etiopczycy to dumny naród, świadomy swej historii. Są bardzo wdzięcznym obiektem fotograficznym, jako że na co dzień noszą tradycyjne stroje.

Jakie inne państwa najlepiej pan wspomina?
- Haiti, które jest kawałkiem czarnej Afryki na Karaibach. Byłem tam jeszcze przed trzęsieniem ziemi. W jednej z wiosek, uczestniczyliśmy w pokazie czarownika voodoo, podczas którego asystowało nam dominikańskie wojsko, gdyż było tam niebezpiecznie.
Nepal, który ma klimatyczne zabytki i wszechobecne góry. Himalaje są zachwycające. Kambodża, z jednej strony dążąca do nowoczesności, a z drugiej pozostaje wciąż tradycyjna; wystarczy zjechać z głównej drogi.
Boliwia, która zdobyła mnie i krajobrazami, i ludźmi, kolorowo ubranymi i uśmiechniętymi. Dżipami wjechaliśmy na płaskowyż Altiplano, gdzie rozciągają się fantastyczne góry i laguny. Nigdzie na świecie czegoś takiego nie widziałem.

Te wszystkie kraje, które Pan wymienił, należą do najbiedniejszych na świecie.
- Przez to są jakby „zatrzymane w czasie” i turystycznie atrakcyjne. W przypadku krajów rozwiniętych, wiadomo, co jest dzisiaj, co będzie jutro i za sto lat. Są przewidywalne i często banalne, choć wygodne i bezpieczne.

• Ale jeździ pan też po takich państwach. Po co?
- Na przykład pojechałem do Japonii, bo Lech Wałęsa w 80-tych latach powiedział: „Zbudujemy drugą Japonię”. Nie bliskie Niemcy, tylko właśnie daleki Nippon. Chciałem zobaczyć ten kraj. I co zastałem? Kraj ze świetną komunikacją kolejową; absolutnie najlepszą na świecie. Ale infrastrukturę budowano dawno i na przykład drogi często wymagają modernizacji. Nasze nowe, unijne autostrady są o wiele lepsze. Wróciłem z myślą, że plan Wałęsy właśnie się spełnia.

• Czy wszystkie turystyczne miejsca są przereklamowane?
- Niektóre. Rozczarował mnie chiński mur, gdyż gospodarze pokazują nie oryginał, tylko jest rekonstrukcję. A co jest warte podziwu? Na przykład Tadż Mahal - budowla skończenie piękna, w której nie da się nic poprawić. Jednak największe wrażenie zrobiły na mnie piramidy egipskie, bo ten starożytny cud świata jest nie do pobicia.

A jakie miejsca chciałby pan jeszcze zobaczyć?
- Dużo dobrego słyszałem o Birmie czy Namibii. Hermetyczna dotychczas Arabia Saudyjska wprowadziła dla nas wizy elektroniczne - chciałbym zobaczyć ten kraj, dopóki globalizacja jeszcze do niego nie zapukała. Generalnie jestem jednak człowiekiem turystycznie spełnionym. Kiedy rozpoczynałem swoją międzynarodową przygodę, przekraczając granicę z NRD w 1979 roku, nawet nie marzyłem, że odwiedzę tyle krajów, miast i niezwykłych miejsc. Wówczas w zasięgu marzeń była Bułgaria. Na szczęście stał się geopolityczny cud i Polska osiągnęła gospodarczy sukces.

A skąd pan bierze pieniądze na podróże?
- To jest zawsze kwestia wyboru. Poleciałem do Japonii na tydzień, wydając 3,5 tys. zł. To są pieniądze, które są w zasięgu ręki prawie każdego Polaka lubiącego podróżować. Często wyjeżdżam sam, zadając sobie więcej trudu, za to nie płacę pośrednikom. Są ludzie, którzy kupują coraz to nowsze samochody czy zmieniają wyposażenie domu. Dla mnie liczy się podróż. Każdego roku staram się odłożyć na dwie podróże.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lubelska medalistka olimpijska trafiła na znaczek pocztowy
filatelistyka

Lubelska medalistka olimpijska trafiła na znaczek pocztowy

Poczta Polska wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy honorujący historyczny sukces Aleksandry Mirosław. Lublinianka w tym roku zdobyła złoty medal olimpijski we wspinaczce na czas. Potret medalistki ozdobi 126 tysięcy znaczków.

Nawożenie organiczne w praktyce – jakie jest znaczenie rozrzutników obornika?

Nawożenie organiczne w praktyce – jakie jest znaczenie rozrzutników obornika?

Nawożenie organiczne odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu żyzności gleby, poprawie jej struktury oraz dostarczaniu roślinom niezbędnych składników odżywczych. Współczesne rolnictwo, bazujące na zrównoważonych praktykach, wymaga jednak nie tylko stosowania naturalnych nawozów, ale także wykorzystania technologii, które maksymalizują ich efektywność.

Nowa inwestycja Stock Polska w Lublinie
Dużo zdjęć
galeria

50 milionów euro już płynie w lubelskim Stocku. Nowa instalacja otwarta

10 basenów olimpijskich pełnych czystego spirytusu, a każdy o pojemności 3,5 miliona litrów – taka jest zdolność produkcyjna nowej instalacji do produkcji czystego spirytusu w lubelskim zakładzie Stock Polska. Choć nowa aparatura działa od pewnego czasu, dzisiaj oficjalnie nożyce poszły w ruch i wstęga opadła.

Kradli samochody. Lubelscy złodzieje trafią do aresztu

Kradli samochody. Lubelscy złodzieje trafią do aresztu

Nawet 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom zamieszanych w kradzieże aut. Złodzieje upatrzyli sobie niemieckie i japońskie marki.

Plany inwestycyjne Bychawy i Bełżyc na przyszły rok są imponujące.

Mniejsze nie znaczy gorsze. Co planują miasta powiatu lubelskiego?

Małe miasta mają mniej pieniędzy, ale ich ambicje pozostają wysokie. Tak też jest w Bychawie i Bełżycach, gdzie nie brakuje pomysłów. Jakie inwestycje przewidują władze tych miast?

Co dalej z Centrum Monitoringu i Zarządzania Kryzysowego w Lublinie?

Co dalej z Centrum Monitoringu i Zarządzania Kryzysowego w Lublinie?

W kwietniu zapowiedziano jego powstanie, a rada miasta zgodziła się na przyjęcie darowizny od wojewody. Darowizną był teren wraz z budynkiem dawnej przychodni MSWiA. To tam ma powstać centrum, z którego operować będą wszystkie służby w mieście. Sprawdziliśmy, na jakim etapie jest inwestycja.

Szukacie imprezy w eleganckim stylu? Fundacja Abraham D Ministry zaprasza do udziału w Gali Dziękczynnej!

Międzykulturowy wieczór w CSK w Lublinie

Sztuka, moda, muzyka i smaki świata – wszystko to czeka na uczestników sobotniej Gali Dziękczynnej organizowanej z okazji 2. rocznicy działalności Fundacji Abraham D Ministry. Jak przedstawia się program tego wydarzenia?

Kiedy remont Trybunału Koronnego? Miasto stara się o pozwolenie

Kiedy remont Trybunału Koronnego? Miasto stara się o pozwolenie

W kwietniu 2023 roku miasto Lublin ogłosiło, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków w centrum Starego Miasta – Trybunał Koronny – przejdzie remont i przebudowę. Niedawno złożono wniosek o pozwolenie na realizację prac wewnętrznych, a to kolejny etap przygotowań do rozpoczęcia kompleksowego remontu.

Pociski moździerzowe i mina przeciwpiechotna znalezione w ziemi

Pociski moździerzowe i mina przeciwpiechotna znalezione w ziemi

Dwie interwencje dotyczące niewybuchów z czasów II wojny światowej mieli w tym tygodniu puławscy policjanci.

Znakowanie Laserowe: Włoska Innowacja Rewolucjonizująca Przemysł Produkcyjny

Znakowanie Laserowe: Włoska Innowacja Rewolucjonizująca Przemysł Produkcyjny

Znakowanie laserowe: włoska innowacja rewolucjonizująca przemysł produkcyjny dzięki wiodącej na świecie firmie Lasit

Książka, czyli idealny prezent dla dziecka

Książka, czyli idealny prezent dla dziecka

Znalezienie odpowiedniego prezentu dla dzieci zawsze jest ogromnym wyzwaniem. Oczywiście najlepszym, co możemy podarować najmłodszym, jest wspólnie spędzony czas. Szczególnie ten, który pozwala na kolekcjonowanie wspomnień i rozmowę. Bliskość ukochanej osoby i skoncentrowanie swojej uwagi wyłącznie na najmłodszym członku rodziny daje ogromne poczucie bezpieczeństwa. Okazją do tego może być wspólne czytanie książki. Sprawdź, co sprawia, że książki dla dzieci są ponadczasowym rozwiązaniem i czemu warto je wybrać zamiast kolejnej zabawki.

Mateusz Biernacki zginął na służbie. Ostatnie pożegnanie 35-letniego policjanta

Mateusz Biernacki zginął na służbie. Ostatnie pożegnanie 35-letniego policjanta

Mateusz Biernacki, policjant stołecznej komendy, który zginął w tragicznych okolicznościach na służbie zostanie pochowany w Białej Podlaskiej. Pogrzeb odbędzie się w piątek.

Naprawa sprzętu AGD w autoryzowanym serwisie? Możliwości naprawy urządzeń Electrolux w Gdyni

Naprawa sprzętu AGD w autoryzowanym serwisie? Możliwości naprawy urządzeń Electrolux w Gdyni

W dzisiejszych czasach, sprzęt AGD odgrywa kluczową rolę w codziennym życiu, zapewniając komfort i wygodę w naszych domach. Od pralek, przez lodówki, aż po zmywarki, niezawodność tych urządzeń jest niezbędna dla płynnego funkcjonowania gospodarstwa domowego. Jednak co zrobić, gdy nasze urządzenie przestaje działać? Odpowiedź znajduje się w autoryzowanych serwisach, które oferują profesjonalne naprawy, dając urządzeniom drugie życie.

Język angielski online dla dorosłych - zacznij naukę w każdym wieku

Język angielski online dla dorosłych - zacznij naukę w każdym wieku

Czy zdarza Ci się myśleć, że na coś jest już za późno? Może gdzieś głęboko nosisz w sobie przekonanie, że nauka języka angielskiego jest dla młodszych, bardziej "otwartych umysłów"? Prawda jednak jest zupełnie inna. Czas przestać sobie wmawiać takie przekonania. Każdy z nas, bez względu na wiek, ma w sobie potencjał, aby się rozwijać, otwierać na nowe doświadczenia i z dumą odkrywać nieznane. Nauka języka angielskiego to nie tylko zdobywanie nowej umiejętności, ale też sposób na ożywienie, rozbudzenie wyobraźni, wyjście poza codzienność i odkrycie nowych możliwości. I co najważniejsze – nigdy nie jest za późno. Nigdy nie jest za późno na aktywność.

Czy ametyst przynosi szczęście?

Czy ametyst przynosi szczęście?

Ametyst to jeden z najpiękniejszych i najbardziej cenionych kamieni szlachetnych, który od wieków zachwyca ludzi swoim głębokim, fioletowym odcieniem. Jest to odmiana kwarcu, której barwa wynika z obecności żelaza oraz promieniowania jonizującego. Ametyst występuje w różnych odcieniach fioletu – od delikatnych, jasnych tonów po intensywne, ciemne barwy. Kamień ten jest wykorzystywany przede wszystkim w jubilerstwie do tworzenia wyjątkowej biżuterii, takiej jak naszyjniki, bransoletki, kolczyki czy pierścionki. Biżuteria z ametystu jest nie tylko piękna, ale również symboliczna – od wieków przypisuje się jej różne właściwości duchowe i energetyczne. Ametyst w biżuterii doskonale komponuje się z innymi kamieniami, złotem czy srebrem, a jego szlachetny wygląd sprawia, że jest idealnym wyborem zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium